Miesiąc minął niesłychanie szybko, dlatego dziś mam dla Was recenzję kolejnego Glossyboxa, tego, który dotarł do mnie w lutym i kosmetyków, których w nim znalazłam byłam bardzo ciekawa. Czy spełniły moje oczekiwania? Przeczytajcie.
Tołpa, Botanic, Białe Kwiaty, aksamitne mleczko do demakijażu
Cena: 24zł. za 200ml
Na początku byłam trochę zawiedziona, że nie trafiła mi się druga wersja pudełka z tonikiem, ponieważ zrezygnowałam z mleczek do demakijażu na rzecz płynów micelarnych, ale to przecież Tołpa i nie mogłam się zawieść. Z przyjemnością używam tego mleczka, jest delikatne, dobrze zmywa makijaż i oczyszcza skórę, dodatkowo ją nawilżając. Poza tym ma bardzo ładny, delikatny zapach.
Avon tusz do rzęs Aero Volume
Cena: 36zł.
Jestem mile zaskoczona tym tuszem, pięknie podkreśla, wydłuża i unosi rzęsy, a przy tym ich nie skleja.Nie odbija się na powiece, co u mnie jest częstym problemem, nie osypuje się i nie pozostawia grudek. Również jego konsystencja, szczoteczka i łatwość w aplikacji bardzo mi odpowiada.
Taft, spray do włosów.
Cena: 17,99 za 150ml
Kompletnie nie rozumiem dlaczego producent zaleca użycie tego produktu na wilgotne włosy. Użyłam go w taki sposób z czystej ciekawości, a nóż zadziała rewelacyjnie, niestety zadziałał tak jak się tego spodziewałam, czyli posklejał włosy, nie dało się ich rozczesać, a tym bardziej ułożyć. Zdecydowanie lepiej działa po użyciu w tradycyjny sposób. Fajnie utrwala włosy, a przy tym ich nie skleja. Na jego korzyść przemawia łatwa aplikacja i formuła mgiełki.
Love Me Green, regenerujący krem do twarzy na noc.
Cena: 74,90 za 50ml
Jak na taką cenę spodziewałam się czegoś lepszego, niestety krem nie przypadł mi do gustu i nie sprawdził się, może dlatego, że po prostu nie nadaje się do mojego rodzaju cery. Jest zbyt ciężki i tłusty, nawet jak na krem na noc. Poza tym przeszkadza mi jego zapach, mimo że produkt jest naturalny, to jego zapach jest bardzo sztuczny, przypominający zapach plastiku. Mały plus za jego wydajność, ta mała próbka wystarcza na bardzo długo.
L'oreal Paris, odżywczy eliksir do paznokci.
Cena: 24,99 za 5ml
Jeśli chodzi o odżywcze, ochronne i wzmacniające działanie tego produktu, to nie jestem w stanie zbyt dużo napisać i wypowiedzieć się na ten temat, ponieważ moje paznokcie (z czego bardzo się cieszę) z natury są mocne, niełamliwe i szybko rosną. Dlatego eliksir nie miał w tym przypadku dużo do roboty:). Natomiast jako baza pod lakier sprawdza się nienagannie. Po zmyciu lakieru nie pozostają żadne resztki, tak jak to było w przypadku kilku innych odżywek oraz chroni paznokcie przed ich żółknięciem po nałożeniu ciemnych lub mocno napigmentowanych kolorów.
Uwielbiam produkty Taft'u i Tołpy<3
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rzeczy :) ten eliksir ciekawy :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
niezle produkty ,eliksir do paznokci musze wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/
ten taft gdzieś widziałam ale pani w drogerii mi odradziła, więc stwierdziłam, że skoro już hostessa tafta mi odradza, to coś musi być z nim nie tak :P
OdpowiedzUsuńFajne pudełko, uwielbiam Tołpę <3
OdpowiedzUsuń