GLASSES

Należę do tej grupy osób, o których Agnieszka Osiecka pisała, że snują się ze skryptami, mają odmrożone uszy, każdy swój czajnik i są nieco wychudzeni. Grupa ta, to ogólnie rzecz biorąc OKULARNICY.

Inną moją cechą, o której poetka już nie wspomina jest to, że nie lubię zmian i przywiązuję się do rzeczy, szczególnie tych używanych przeze mnie po kilkanaście godzin dziennie od paru ładnych lat. Do takich rzeczy należą właśnie OKULARY.

Wadę wzorku mam od ponad 10 lat, w tym czasie miałam zaledwie trzy pary patrzałków i to tylko dlatego, że pierwsze zgubiłam, a drugie zmartretowałam do granic możliwości i po kolejnej próbie reanimacji optyk stwierdził zgon. Kupiłam więc trzecie. Warto zauważyć, że każda z tych par różniła się jedynie kolorem, te ostatnie były nie czarne a brązowe, natomiast kształt i wielkość - identyczne. I choć przywiązanie było bardzo duże, to jednak korciło mnie na małą zmianę.... nie, nie małą, dla mnie bardzo dużą. Dlatego z każdą wizytą w salonie optycznym rosło moje niezdecydowanie.

Kiedy napisała do mnie Laura z Firmoo.com, z propozycją współpracy, dzięki której mogłam wybrać sobie parę okularów, pomyślałam "teraz albo nigdy". Oczywiście nie obyło się bez obaw, bo jeśli nie mogłam zdecydować się na żadną parę w salonie, to jak zrobić to w internecie, nie mierząc okularów. Na szczęście nie było tak źle i decyzja została podjęta zadziwiająco szybko. Spośród wielu modeli, różnych kształtów i masy kolorów wybrałam te najbardziej bezpieczne i klasyczne. Na stronie bardzo pomocne jest to, że przy każdym modelu, okulary pokazane są na twarzach o różnych kształtach, a przy wielu znajdują się zdjęcia klientów ze swoim zakupem na nosie. Możemy także wgrać własne zdjęcie i wirtualnie przymierzać okulary. Obawiałam się również o jakość szkieł i ich dobór do mojej wady wzroku, ale i tutaj byłam miło zaskoczona. Po wyborze modelu wyświetla nam się bardzo dokładny formularz dotyczący wady wzroku, rozstawu źrenic oraz wielu dodatkowych opcji, z których ja wybrałam, jak zawsze zresztą, szkła z antyrefleksem. 

Przesyłka dotarła do mnie ekspresowo. Okulary zapakowane były w solidne, firmowe etui, dodatkowo dostałam pokrowiec na okulary przeciwsłoneczne. Po dwóch tygodniach od pierwszego założenia:) mogę powiedzieć, że są lekkie, wygodne i przede wszystkim bardzo dobrej jakości. Szybko przyzwyczaiłam się do nowego wyglądu w lustrze, śmiem twierdzić, że dużo lepszego:), świadczy o tym to, że okulary goszczą na zdjęciach. Przez to, że są dużo większe niż poprzednie, na zdjęciach nie przecinają mi oka w połowie tak jak to robiły poprzednie. 

A co Wy o nich sądzicie? Podobają się

 

glasses: Firmoo.com, sweater: Stradivarus | skirt: vinted.pl | boots: New Look