piątek, 31 października 2014

BE GLOSSY | WRZESIEŃ 2014


Wrzesień został już tylko wspomnieniem, październik również chyli się ku końcowi. Dlatego dziś, po ponad miesięcznych "testach" czas na recenzje kosmetyków, które znalazły się we wrześniowym beGLOSSY.

   
Benefit Cosmetics, rozświetlający krem pod oczy
Cena: 129zł za 14g
Zacznę od ulubieńca i najlepszego produktu z tego pudełka, czyli kolejnego kosmetyku marki Benefit, który wart jest swojej niemałej ceny. Krem świetnie nawilża i wygładza skórę pod oczami. Jest bardzo treściwy i bogaty, a przy tym lekki. Nadaje się pod makijaż, nie zbiera się, nie roluje. Jest bardzo wydajny. Mimo, że miniaturka kremu zamknięta jest w małym słoiczku, trochę niewygodnym i niepraktycznym w użyciu, to jest tak uroczy, że w ogóle mi to nie przeszkadza.

Yves Rocher, wydłużający tusz do rzęs
Cena: 42zł za 8ml
Tusz byłby całkiem niezły gdybym oczekiwała od niego jedynie wydłużenia i dobrego rozczesania. Jednak dla mnie bardzo ważne jest jeszcze ładne podkręcenie rzęs, a ten tusz niestety tego nie robi. Po nałożeniu rzęsy są proste jak druty, nie są nawet uniesione do góry, brzydko układają się do przodu. Obietnica dwunastogodzinnej trwałości również nie jest do końca zgodna z prawdą, tusz po kilku godzinach zaczyna się kruszyć i obsypywać. Plusem kosmetyku jest szczoteczka, jej kształt i wielkość jest właśnie taka jaką lubię.

Isis-Pharma, peeling z kwasem glikolowym
Cena: 85zł za 30ml
Ten kosmetyk odłożyłam na później. Niestety obawiam się jednak, że miniaturka jest zbyt mała, aby dobrze przetestować peeling, sprawdzić jego działanie i skuteczność. Dlatego mam pytanie do Was, czy używałyście tego produktu, jeśli tak to jak się sprawował? A może macie inne dobre, sprawdzone peelingi z kwasem glikolowym, które polecacie? Nigdy jeszcze nie używałam tego typu kosmetyków, a jestem ich bardzo ciekawa.

Bee Pure, maseczka do twarzy na jadzie pszczelim
Cena: 259zł za 50g
Maseczki Bee Pure można używać również jako krem. Ze względu na małą ilość próbki, właśnie tak postanowiłam ją zastosować. Niestety nie byłam zadowolona z efektów, bo w sumie żadnych nie zauważyłam. Dodatkowo produkt bardzo ciężko rozprowadza się na skórze, a po nałożeniu zaczyna się rolować. Zdecydowanie nie nadaje się na dzień, pod makijaż. Na szczęście kosmetyk nie uczulił mnie, nie miałam też zaczerwień, czego trochę się bałam po przeczytaniu innych opinii na jego temat. Według mnie maseczka nie jest warta swojej ceny.

Pantene Pro-V, tonik wzmacniający
Cena: 21,99 za 95ml
Skład toniku to przede wszystkim alkohol i na pewno bym go nie wypróbowała, gdyby nie obietnica wzmocnienia włosów i ochrona przed wypadaniem, z czym ostatnio się borykam. Co prawda kosmetyk nie wysuszył skóry głowy, nie zrobił jakiejś tragedii, ale spektakularnego efektu też nie widzę. Włosy jak wypadały, tak wypadają. Jak dla mnie produkt zbędny.

RedBlocker, krem do skóry naczynkowej na dzień
Cena: 28zł za 50ml
Nie mam cery naczynkowej, ani problemu z zaczerwieniami, ale cieszę się, że ten krem znalazł się w pudełku. Bardzo fajnie nawilża, wygładza i rozświetla skórę. Jest delikatny, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Myślę, że zimą podczas minusowych temperatur świetnie się sprawdzi.


4 komentarze:

  1. Oooo, też właśnie zrobiłam wpis o beGlossy, haha :) Odpowiadając na pytanie o peeling - jest FANTASTYCZNY i udało mi się użyć go z tej małej tubeczki aż 10 razy! Więcej tutaj: http://fringiela.blogspot.com/2014/11/kosmetyki-wrzesien-pazdziernik-2014.html
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne kosmetyki, tusz od YR - ciekawa jestem wydłużenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowal mnie ten tusz zrobisz jakiś test ? Bardzo pomocny post ;)
    Zapraszam do mnie na Nowy wpis na http://wirginiathings.blogspot.com/2014/11/tom-3d.html?m=1Zostaw slad po sobie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń