Wiem, że przy każdym tego typu wpisie narzekam "jak ten czas szybko leci", ale muszę
zrobić to znowu!
To pierwsze, prawie półrocze 2018 minęło tak szybko, że aż się tym lekko przestraszyłam.
Pamiętam imprezę Sylwestrową, jakby to było wczoraj, a tym czasem już zajadam się czereśniami
prosto z drzewa i wygrzewam w majowym słońcu.
Po raz kolejny proszę, aby te letnie miesiące upływały zdecydowanie wolniej.
A tym czasem zapraszam na krótki przegląd minionych miesięcy :)