Poprzedni tydzień minął pod znakiem imprez. Świetnie bawiłam się na juwenaliach, niestety sety z nich nie nadają się do pokazania, szczególnie to jak wyglądały po koncertach:). Mam za to kilka zdjęć z sobotniego wesela, na którym bawiłam się jeszcze lepiej.
Sukienkę z Asosa upatrzyłam sobie już dość dawno, ale nie miałam okazji nigdzie jej założyć dlatego zwlekałam z kupnem. Ale gdy okazja się nadażyła wiedziałam, że założę właśnie ją i nie zawiodłam się, mimo obaw. Nie wiedziałam, czy będzie mi się dobrze trzymała, a nie chciałam psuć jej uroku i doszywać ramiączek, ale tak jak mówiłam nie zawiodłam się. Sukienka spisała się znakomicie:)
photos by Pan S.♥
dress: Asos
heels: my mum's
bag: vintage
necklace, bracelet, earrings: gift from my boyfriend