piątek, 22 marca 2013

GLOSSYBOX RECENZJA-LUTY


 Lutowym pudełkiem Glossyboxa nie jestem zachwycona, mimo, że po otwarciu zapowiadał się całkiem nieźle. Po ponad miesiącu używania kosmetyków mogę Wam napisać kilka słów na ich temat.


Szampon i odżywka do włosów Scottish Fine Soaps POETICA.
Pierwszą i najważniejszą rzeczą, która mi w tych kosmetykach nie odpowiada to zapach. Na pewno nie jest to zapach owoców i kwiatów, tak jak to jest w opisie. Kojarzy mi się raczej z męskimi kosmetykami do golenia sprzed 10 lat:), na dodatek długo się utrzymuje, co w tym przypadku jest minusem. Poza tym szampon jest zbyt rzadki, wylewa się między palcami i jest po prostu nieekonomiczny. Ich działanie również mnie nie zachwyciło.
Cena: 11,90 za 40ml


Cienie do powiek  MODEL CO
Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu ciemniejszy cień. Jaśniejszy ma większe drobinki, które utrudniają aplikację i na pewno nie nadaje się na co dzień, przynajmniej w moim przypadku, jest zbyt błyszczący. Trwałość cieni jest całkiem w porządku, na wieczorny wypad na pewno się sprawdzą. Duży plus za fajne, solidne opakowanie z lusterkiem. Niestety odstrasza cena, która moim zdaniem jest zbyt wygórowana!
Cena: 80zł



Lakier do paznokci Pierre Rene
Bardzo podoba mi się kolor: ciemna, brudna zieleń z czarnymi drobinkami. Niestety na tym jego zalety się kończą. Jego nakładanie to istna masakra, jest nierównomierne a pierwsza warstwa wygląda fatalnie. Dopiero kolejne dają pożądany efekt, ale trzeba się pomęczyć.
Cena: 6,99 za 10ml


Nawilżający krem odprężający TOŁPA
To mój ulubiony kosmetyk z tego pudełeczka. Ma bardzo fajną konsystencję, jest dość tłusty i świetnie nawilża, a przy tym jest niezwykle lekki i dobrze się wchłania. Tak jak opisuje producent działa odprężająco i uelastycznia skórę, co naprawdę jest widoczne i wyczuwalne.
Cena: 36,99 za 40ml 


Marcowe pudełeczko doszło do mnie z opóźnieniem i małymi przygodami, ale w końcu jest. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne, szczególnie podoba mi się błyszczyk/pomadka w kredce. Zobaczymy jak kosmetyki będą się sprawować. Napiszę o tym za miesiąc.

Jeśli jeszcze nie posiadacie konta na GLOSSYBOX zapraszam tutaj 




13 komentarzy:

  1. ja szczerze mówiąc jestem związana z ShinyBoxem za gwiazdki i jakoś Glossybox mnie nie kusi, choć jak dziewczyny pokazuję to cieszę się że mają takie fajne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Otrzymałaś nominacje do Liebster Blog Award. Szczegóły na moim blogu: http://fashiondoxy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę! :) muszę też się w końcu tam zarejestrować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc nie kusi mnie ani ShinyBox ani Glossybox :) Wolę pochodzić po sklepie i wybrać coś pod siebie, a nie tak w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo szczery wpis i bardzo mi ise podoba, pewnie uratujesz nie jedną blogerkę od nieudanego zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. błyszczyk/pomadka z GB z marca, mnie strasznie intryguje.
    prezentuje się fajnie i wszyscy ją zachwalają. :)
    z lutowego- śliczne cienie!
    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale to marcowe wygląda całkiem całkiem..:))
    kisses, Cleo:**

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie pudełko z lutego wyglądało inaczej :P

    OdpowiedzUsuń
  9. ja jeszcze nie mam glosy box... chyba za bardzo się obawiam tego co będzie w przesyłce... że to nie będzie mi odpowiadało hehe:)


    z wielka chęcią obserwuje i zapraszam - World-Fashion-Style EVE ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam GlossyBox <3 Pomadka w kredce jest przewspaniała!
    Wpadnij do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Great Blog!

    Would you like to follow each other on GFC?


    Vivianista.com

    OdpowiedzUsuń