poniedziałek, 28 października 2013

TIME FOR ME

Polska przywitała mnie piękną pogodą! Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w tym tygodniu kartka w kalendarzu obwieści nam listopad. I chociaż na każdym kroku powtarzam, że jesień i zima nie należą do moich ulubionych pór roku, to odnajduje w nich (szczególnie po ostatnim intensywnym okresie) jedną, zasadniczą zaletę... długie wieczory. Pozwalają nadrobić zaległości książkowo-filmowe, regularnie odwiedzać ulubione blogi, zatopić się w dawno niesłuchanej muzyce, sprzyjają życiu towarzyskiemu.
Uwielbiam "ciepłe momenty dnia". Latem jest to czas kiedy słońce świeci najmocniej, zimą kiedy wieczorem dom jest najbardziej nagrzany, a do tego po całym dniu można beztrosko wsunąć się pod ciepły koc lub usiąść przy kominku.

 
  

 



cardigan: Primark | shirt: second hand | skirt: Zara | sneakers: River Island | bag: New Look

Zapraszam na moje allegro i małą jesienną wyprzedaż!



 

piątek, 18 października 2013

HOMECOMING

Pierwsze jesienne przeziębienie zaliczone, angielska pogoda wróciła do normy (czyt. deszcz, mgła, chłodny wiatr), a przede mną pół roku mroku (czyt. jesień, zima). Jest jednak pocieszająca rzecz, niedzielny powrót do domu, po trzymiesięcznym pobycie na obczyźnie, ciągłej pracy i braku czasu na cokolwiek.
Zdecydowanie jestem zwolenniczką powiedzenia "wszędzie dobrze ale w domu najlepiej" i nie mogłabym się przenieść na stałe daleko od rodziny i przyjaciół, w nowe miejsce, szczególnie za granicą.

Poniżej zdjęcia z letnią, elegancką i prostą stylizacją, zrobione jeszcze podczas krótkiego, wrześniowego urlopu w Polsce.

 






dress, heels: no name | jacket: River Island | necklace: Primark | earrings: gift

środa, 9 października 2013

I LIKE IT | BEAUTY

Dziś kilka słów o kosmetykach które trafiły do mojej kosmetyczki ostatnio lub jakiś czas temu, ale na pewno zagoszczą w niej na bardzo długo.

 
 Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie, firmy Ziaja. Delikatny, ale bardzo dobrze nawilżający, szybko się wchłania i nie podrażnia, nadaje się pod makijaż. Pomógł mi uporać się z cieniami, szczególnie po długiej i nieznośnej zimie.
 
 Pomadka Essence, nr 57 More To Love. Ma piękny kolor, który dodatkowo podbijają zawarte w niej drobinki. Jak wygląda na ustach możecie zobaczyć tutaj. Nie jest super trwała, ale za to nawilża usta. Poza tym ma bardzo przyjemny zapach.

Krem BB firmy Garnier. Najlepszy krem typu BB jaki do tej pory miałam, w ciągu lata sprawdził się znakomicie. Idealnie wyrównuje koloryt skóry, nawilża ją i chroni przed słońcem. Jest delikatny, a po nałożeniu wygląda bardzo naturalnie, dzięki czemu wydaje się jakbym w ogóle nie miała go na twarzy. Dodatkowo jest bardzo wydajny.

 Bandi, krem z kwasem migdałowym. Dostałam ten krem w prezencie i nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. Przede wszystkim jest delikatny, szybko się wchłania, a przy tym dobrze nawilża nie pozostawiając tłustego filmu, więcej od kremu nie oczekuję:) Z powodzeniem można go stosować pod makijaż. Dodatkowym plusem jest wygodna w użyciu pompka.

 Puder brązujący Max Factor. Zamawiałam go przez internet i po otwarciu trochę przeraził mnie jego ciemny kolor i złote drobinki, jednak po użyciu efekt bardzo mi się spodobał, na opalonej skórze wygląda przepięknie. Pomimo mocnego pigmentu na skórze wygląda naturalnie, pięknie podkreśla kości policzkowe i długo się utrzymuje. Opakowanie jest solidne i nie otwiera się nieproszone, małym minusem są szybko ścierające się napisy.

 Kolejne produkty marki Essence, błyszczyk oraz matująca szminka w kremie. Oba produkty świetnie wyglądają na ustach. Szminka ma piękny, intensywny kolor o matowym wykończeniu (możecie zobaczyć tutaj). Świetnie się nakładają, nawilżają usta i są niebywale trwałe, utrzymują się nawet po jedzeniu. Dodatkowym plusem jest owocowy zapach. Minus szminki jest taki, że zostaje na wszystkim czego dotkniemy ustami:)
Dużym pozytywem jest bardzo atrakcyjna cena wszystkich produktów marki Essence.

Rozświetlający korektor Maybelline Dream Lumi Touch. Korektor maskuje cienie pod oczami, jednocześnie rozjaśnia i rozświetla. Podoba mi się opakowanie i łatwy sposób nakładania produktu. Po nałożeniu długo się utrzymuje, nie zbiera się w załamaniach i drobnych zmarszczkach oraz nie wysusza skóry.