Dziś kilka słów o kosmetykach które trafiły do mojej kosmetyczki ostatnio lub jakiś czas temu, ale na pewno zagoszczą w niej na bardzo długo.
Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie, firmy Ziaja. Delikatny, ale bardzo dobrze nawilżający, szybko się wchłania i nie podrażnia, nadaje się pod makijaż. Pomógł mi uporać się z cieniami, szczególnie po długiej i nieznośnej zimie.
Pomadka Essence, nr 57 More To Love. Ma piękny kolor, który dodatkowo podbijają zawarte w niej drobinki. Jak wygląda na ustach możecie zobaczyć tutaj. Nie jest super trwała, ale za to nawilża usta. Poza tym ma bardzo przyjemny zapach.
Krem BB firmy Garnier. Najlepszy krem typu BB jaki do tej pory miałam, w ciągu lata sprawdził się znakomicie. Idealnie wyrównuje koloryt skóry, nawilża ją i chroni przed słońcem. Jest delikatny, a po nałożeniu wygląda bardzo naturalnie, dzięki czemu wydaje się jakbym w ogóle nie miała go na twarzy. Dodatkowo jest bardzo wydajny.
Bandi, krem z kwasem migdałowym. Dostałam ten krem w prezencie i nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. Przede wszystkim jest delikatny, szybko się wchłania, a przy tym dobrze nawilża nie pozostawiając tłustego filmu, więcej od kremu nie oczekuję:) Z powodzeniem można go stosować pod makijaż. Dodatkowym plusem jest wygodna w użyciu pompka.
Puder brązujący Max Factor. Zamawiałam go przez internet i po otwarciu trochę przeraził mnie jego ciemny kolor i złote drobinki, jednak po użyciu efekt bardzo mi się spodobał, na opalonej skórze wygląda przepięknie. Pomimo mocnego pigmentu na skórze wygląda naturalnie, pięknie podkreśla kości policzkowe i długo się utrzymuje. Opakowanie jest solidne i nie otwiera się nieproszone, małym minusem są szybko ścierające się napisy.
Kolejne produkty marki Essence, błyszczyk oraz matująca szminka w kremie. Oba produkty świetnie wyglądają na ustach. Szminka ma piękny, intensywny kolor o matowym wykończeniu (możecie zobaczyć tutaj). Świetnie się nakładają, nawilżają usta i są niebywale trwałe, utrzymują się nawet po jedzeniu. Dodatkowym plusem jest owocowy zapach. Minus szminki jest taki, że zostaje na wszystkim czego dotkniemy ustami:)
Dużym pozytywem jest bardzo atrakcyjna cena wszystkich produktów marki Essence.
Rozświetlający korektor Maybelline Dream Lumi Touch. Korektor maskuje cienie pod oczami, jednocześnie rozjaśnia i rozświetla. Podoba mi się opakowanie i łatwy sposób nakładania produktu. Po nałożeniu długo się utrzymuje, nie zbiera się w załamaniach i drobnych zmarszczkach oraz nie wysusza skóry.
jakie ładne kolorki szminki i błyszczyków:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam jakiegoś dobrego korektora, chyba spróbuję tego! :) x
OdpowiedzUsuńhttp://vintagelilabelle.blogspot.com/
Najbardziej zainteresował mnie ten bronzer, wydaje się świetny z tego co piszesz :)
OdpowiedzUsuńGarnier BB..już nie wiem od jak dawna przymierzam się do jego kupna..:) Sporo dobrego o nim słyszałam
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnych z tych kosmetyków, ale poluję na te błyszczyki :D
OdpowiedzUsuńMożesz mi powiedzieć w jakiej drogerii mogę znaleźć te cuda z Essence ? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno w Naturze i chyba też w Hebe
UsuńKrem pod oczy to rzeczywiście świetna rzecz. Dawniej nie używałam, potem dostałam go w prezencie i już się z nim nie rozstanę. Podobnie, jak z korektorem w takiej formie aplikacji, jak w notce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńspectacular!
OdpowiedzUsuń