Ja jak zwykle lekko spóźniona, ale udało się stworzyć małe podsumowanie minionego roku.
Na pierwszy rzut kilka ulubionych stylizacji.
ULUBIONE KOSMETYKI
Święta trójca, a właściwie czwórka, z tym, że podkładu i kremu BB używam oczywiście zamiennie.
* Podkład WAKE ME UP, kolor:100 Ivory.
recenzja
*Puder STAY MATTE, mój kolor to 005 Silky Beige.
recenzja
*Rozświetlający korektor Maybelline Dream Lumi Touch.
recenzja
Bronzer i róże
*Paletka róży marki SLEEK
Piękne, brzoskwiniowe odcienie, bardzo dobrze napigmentowane. Z łatwością się je nakłada, świetnie wyglądają na policzkach i długo się utrzymują.
*Róż Kryolan dla Glossybox w odcieniu Glossy Pink.
recenzja
Jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu oczu, to nie mam zbyt wielu ulubieńców. Może dlatego, że nie przepadam za malowaniem oczu, ze względu na ich budowę trudno jest mi wykonać fajny, dobrze widoczny makijaż, który powiększałby moje małe, głęboko osadzone oczęta. Mam nadzieję, że w tym roku coś się pod tym względem zmieni:)
Jedyną rzeczą którą lubię w swoich oczach to długie rzęsy, które lubię podkreślać. W tym roku najchętniej sięgałam po maskarę z Lovely. Ładnie rozczesuje i pogrubia rzęsy, a takiego efektu oczekuję najbardziej.
Za to produktów do ust w tym roku mam pod dostatkiem. Wiele nowości znalazło się w mojej kosmetyczce, do ulubionych należą:
*Carmax, niezastąpiony balsam do ust.
* Błyszczyk w kredce Jelly Pong Pong.
recenzja
* Essence, błyszczyk oraz matująca szminka w kremie.
recenzja
*Pomadka Essence, nr 57 More To Love.
recenzja
*Pomadka Essence, nr 07 Natural Beauty oraz pomadka Collection, nr 13 Vintage Rose.
Dwa odcienie brudnego różu. Wygodne w użyciu, świetnie wyglądają na ustach, może nie są bardzo trwałe, ale też nie znikają szybko, a także nie przesuszają ust. Dodatkowo ich cena jedynie zachęca do zakupu.
Kosmetyki do pielęgnacji.
Jestem w trakcie poszukiwania idealnego kremu i chyba mam już jednego kandydata, ale jeszcze wstrzymam się z werdyktem. Póki co przedstawię dwa produkty, które najczęściej używałam.
*Bandi, krem z kwasem migdałowym.
recenzja
*Krem pod oczy i na powieki rozjaśniający cienie, firmy Ziaja.
recenzja
Kosmetyki do demakijażu i mycia twarzy.
*Bezapelacyjnie płyn micelarny z Biodermy.
*Żel do mycia twarzy Lirene.
Łagodny żel nawilżająco-odświeżający, dokładnie oczyszcza i nie pozostawia uczucia naciągniętej skóry.
*Under Twenty 3w1.
Używam tego produktu, głównie jako peeling złuszczający. Bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek, pozostawia skórę gładką i dogłębnie oczyszczoną. Ma konsystencje pasty z mnóstwem drobinek. Jest dość mocny i trochę wysusza skórę, dlatego stosuję go maksymalnie dwa razy w tygodniu. Acha! I nie trzeba mieć poniżej 20 lat, żeby go używać ;)
Pamiętacie jak przy niemal każdej recenzji niebotycznie drogiego żelu pod prysznic, głównie z Glossyboxów, pisałam, że są żele równie dobre, a czasami nawet lepsze za 1/10 tej ceny i niezbyt rozsądne jest dla mnie płacenie 100zł. a czasem i więcej jedynie za markę, opakowanie lub samo słowo "luksus", jeśli pod ręką mamy świetne kosmetyki w rozsądnej cenie. I żeby to chodziło o krem, serum, odżywkę do włosów to rozumiem, ale żel pod prysznic za kilkadziesiąt zł. i w górę?!
Post z ulubieńcami roku to dobry moment, aby pokazać produkty do mycia ciała, które nieustannie goszczą w mojej łazience.
*Nivea, happy time, kremowy żel pod prysznic.
Najbardziej lubię ten o zapachu pomarańczowym. Świetnie się pieni, dobrze myje, nie wysusza skóry i ładnie pachnie. Cena ok. 12zł.
*Żele z Original Source.
Uwielbiam je za zapachy. Miałam chyba każdy i nie potrafię wskazać ulubionego. Tak jak poprzednik dobrze się pieni i myje, nie wysusza skóry, wręcz przeciwnie nawilża ją i pozostawia miłą w dotyku. A zapach utrzymuje się przez długi czas. Cena: ok. 9zł. (bardzo często są na niego promocje i można go dorwać w granicach 6zł.)
Produkty do włosów
Jestem w trakcie poszukiwań idealnej odżywki i szamponu do włosów. Mam nadzieję, że w tym roku je znajdę i umieszczę w ulubieńcach 2014.
W ty roku ulubione produktu do włosów to na pewno:
*Suchy szampon Batiste, chyba każdemu dobrze znany... oraz
*Tangle Teezer, który odmienił moje życie, a właściwie jego momenty kiedy się czeszę.
Do tej pory nienawidziłam czesania moich długich, grubych włosów, plątających się na wszelkie możliwe sposoby. Nie wierzyłam, że cokolwiek może je rozczesać, a już na pewno nie plastikowa szczotka, dlatego bardzo długo i sceptycznie podchodziłam do zakupu Tangle Teezera. W końcu się na niego skusiłam i to była jedna z lepszych decyzji. To cudo jest magiczne, bez ciągnięcia, wyrywania i łamania włosów rozczesuje je w każdych warunkach i po jakiej wichurze by nie były! Polecam je również mamom kilkuletnich dziewczynek, które płaczą za każdym razem kiedy czeszecie je przed wyjściem do szkoły.
Ulubione lakiery
*Inglot, w beżowych odcieniach.
Lakiery, które najczęściej używałam w tym roku. Neutralne, bardzo eleganckie kolory, pasujące na każdą okazję i do każdej stylizacji. Już jedna warstwa wygląda bardzo dobrze, długo utrzymują się na paznokciach w nienaruszonej postaci.
*Lakiery z Wibo
Piękne, nasycone kolory, idealne na jesienno-zimową porę. Świetnie wyglądają i długo utrzymują się na paznokciach.
Ulubione zapachy
Dwa najczęściej używane przeze nie zapachy w tym roku to:
*Cacharel Amor Amor
*Escada Taj Sunset
Dwa słodkie, owocowe zapachy, bardzo orzeźwiające, czyli takie jak najbardziej lubię. Są typowo letnie, ale nawet zimą chętnie je używam. Jeśli lubicie słodkie zapachy to zachęcam do wypróbowania.
WYDARZENIA
Bez wątpienia najważniejszym wydarzenie w tym roku i myślę, że jednym z najważniejszych w moim życiu to mój ŚLUB!
Ten rok był bardzo pracowity, dlatego cieszę się, że udało nam się wyrwać chociaż na małą wycieczkę do Bournemouth
Bardzo cieszę się również z dwóch spotkań w gronie podkarpackich blogerek
Dziewczyny jeszcze raz dziękuję za miło spędzony czas i ma nadzieję do zobaczenia wkrótce.
Mam nadzieję, że rok 2014 będzie jeszcze lepszy, pełny nowych wyzwań, przygód, inspiracji i samych szczęśliwych dni.