No to lecimy dalej z kolorami. Tak jakoś wyszło, że ostatnio tematem przewodnim w moim stroju jest konkretny kolor:) Brązowy, zaraz po czerni i fiolecie, plasuje się na trzecim miejscu w mojej garderobie. Spódnicę mam już dość długo i od czasu do czasu zostaje odgrzebana i przechodzi swoje n-te życie. Jest lniana i przez to zwiewna, delikatna i przyjemna, niestety jak przystało na len, mnie się okrutnie. Buty natomiast to jedna z moich ulubionych zdobyczy z second-handu.
photos by sis
skirt: no name
blouse: Primark
bag, belt: Primark
wedges: sh
earrings: Dorothy Perkins
Buty i torebka są świetne. Bardzo fajny zestaw. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńświetna apaszka i buciki! spódnica również urokliwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://rudsini.blogspot.com/
świetny outfit :D /zakupoweszalenstwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkolczyki i wisior hand made robiłam na zamówienie u dziewczyny z mojeciuchy.pl lecz dawno to było i nie pamiętam jej nicku . Ale cena niska jakby nie patrzył :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBuciki genialne!!
OdpowiedzUsuń